CBD Najwyższej jakości
Numer telefonu: + 48 513 818 613
100% Bezpieczne dla zdrowia produkty CBD

NUMER TELEFONU

+ 48 513 818 613

299,00  do darmowej dostawy

0
0,00 

Brak produktów w koszyku.

Baza wiedzy

Dawkowanie oleju CBD przybrało w Polsce dziwną formę.

Wśród sprzedawców, czy nawet osób polecających olejki panuje przekonanie, że gdzieś na świecie istnieje taka matematyczna wersja X przykazań, gdzie każdemu punktowi odpowiada konkretna liczba kropli na każde schorzenie — w zależności od stężenia produktu, gdzie (oczywiście) ten mocniejszy, ciemniejszy i bardziej wykręcający twarz, ten lepszy.

Olej CBD nie ma „kopać” ani „klepać”, ani też wykonywać w naszym kierunku innych odruchów przemocy. CBD jest modulatorem naszego układu endokannabinoidowego, którego zadaniem jest utrzymanie równowagi chemicznej w organizmie lub przywrócenie jej, aby organizm mógł zacząć zdrowieć.

To nie działa tak, że jedna kropla załatwia stany lękowe, dwie łagodzą ból, a pięć to już w ogóle leczy raka i wszystkie plagi egipskie.

W jakich porach najlepiej brać CBD?

Generalne pryncypia dotyczące pór dawkowania CBD są raczej luźne, oprócz wcześniej wspomnianej podwójnej natury CBD w zależności od rozmiaru dawki.

Olej CBD można przyjmować:

  • Raz dziennie
  • Dwa-trzy razy dziennie
  • Mikrodawkując

Jeśli decydujemy się na przyjmowanie olejku CBD 2-3 razy w ciągu dnia, to na tyle właśnie dzielimy swoją efektywną dawkę.

Przy mikrodawkowaniu aplikujemy pewną część dawki co godzinę, żeby stopniowo wprowadzać CBD w ciągu dnia do organizmu. Mikrodawkowanie może okazać się lepszą metodą jeśli stosujemy CBD w ramach wsparcia odporności, skupienia, lub do prewencji migren, delikatnych stanów lękowych oraz

Jak stosować olej CBD?

Olej CBD umieszczamy pod językiem. Najpierw odmierzamy dawkę przy użyciu pipetki, a potem wpuszczamy CBD pod język, rozcierając go dodatkowo po podniebieniu i dziąsłach, jeśli męczy Was trzymanie go w ustach przez minutę — bo po takim czasie przyjęta dawka powinna się wchłonąć przez błonę śluzową pod językiem.

Po tym czasie przełykamy ślinę — i już, po sprawie.

Czy da się przedawkować olej CBD?

Jeśli chodzi o to, czy da się śmiertelnie przedawkować — nie, żadnego naturalnego kannabinoidu nie da się przedawkować ze śmiertelnym skutkiem.

To dlatego, że kannabinoidy nie ingerują w obszar pnia mózgu odpowiedzialny za oddychanie.

WHO oficjalnie ogłosiła CBD substancją bezpieczną, nieuzależniającą i o zerowej toksyczności dla człowieka. Zrobili to w swoim obszernym raporcie na temat kannabidiolu w 2017 roku.

Jakie są skutki uboczne CBD?

W większości przypadków, gdzie nie są stosowane tzw. „końskie dawki”, skutki uboczne właściwie nie występują. Jeśli jednak zdarzy nam się „przedawkować” olej CBD, możemy spodziewać się następujących reakcji:

  • Suchości w ustach
  • Senności
  • Zmianach w apetycie (fluktuacja apetytu)
  • Rozwolnienia

Przy czym rozwolnienie nie wynika ze stosowania CBD per se, ale raczej z przyjęcia nadmiaru oleju (MCT), w którym CBD zostało zawieszone. Organizm po prostu wypłukuje tyłeczkiem ten nadmiar.

Aż by się chciało powiedzieć: nie zesrajcie się z tymi skutkami ubocznymi.

Interakcje pomiędzy CBD a lekami

CBD wchodzi w bezpośrednią interakcję z cytochromem P450, który odpowiedzialny jest za metabolizm wielu substancji czynnych leków farmaceutycznych przez wątrobę.

CBD może przyspieszać lub spowalniać ich metabolizm, zaburzając ich stężenie w krwiobiegu.

Są to leki z grupy:

  • przeciwhistaminowych
  • immunomodulatorów
  • prokinetyków
  • antywirusowych przeciwko HIV
  • Inhibitorów kanału wapmniowego
  • sterydów/kortykosterydów
  • antydepresantów
  • środków anestezjologicznych
  • przeciwdrgawkowych
  • beta blokerów
  • niesterydowych przeciwzapalnych
  • blokerów angiotensyny II
  • sulfunylumoczników
  • inhibitorów pompy protonowej
  • statyn
  • leków przeciwcukrzycowych

Jeśli więc przyjmujecie któreś z tych grupy leków, lepiej skonsultować dawkowanie CBD z lekarzem, który rozumie terapie kannabinoidami — zwłaszcza jeśli nasze schorzenie kwalifikuje się do stosowania wysokich dawek.

Dlaczego olej CBD na mnie nie działa?

Jest kilka możliwości, jednak najczęściej można to podsumować w klasyczny sposób.

Robisz to źle.

Oczywiście CBD jest jedynie bardzo skutecznym narzędziem do poprawy zdrowia — nie mówiąc już o profilaktyce — nie jest to magiczna substancja o uniwersalnym działaniu na wybrane symptomy.

Jak już mówiliśmy, „nie jest to lek” (mamy nadzieję, że widzieliście teraz mrugające oczko).

Szukasz panaceum

Jak wyżej: CBD może być nieocenione w leczeniu padaczek; ma też ogromny potencjał w pomocy w radzeniu sobie z uzależnieniami i chorobami psychicznymi; na temat wparcia CBD w chorobach autoimmunologicznych też można napisać książkę.

Ale to nie oznacza, że CBD leczy raka (pomimo udowodnionego działania antynowotworowego), nie wykasza autyzmu w jeden dzień i nie sprawi, że nie zachorujecie, jeśli będziecie traktować siebie samych jak śmietniki.

Przede wszystkim należy wprowadzić zmiany w stylu życia: mniej stresu, pozbycie się negatywnych nawyków żywieniowych, więcej snu, regularna aktywność fizyczna, słuchanie własnego organizmu, a nie maskowanie byle drobnego objawu lekami — słowem, wszystko, co naturalnie może wspomóc efektywność CBD w naprawianiu klinicznych deficytów endokannabinoidowych, a co za tym idzie, regulacji samego układu i naszego dobrostanu.

Podsumowując: Dawkowanie oleju CBD to złożona sprawa — dużo bardziej niż „matematyka” kropelkowa

Przy dawkowaniu CBD należy wziąć pod uwagę wiele czynników wewnętrznych oraz środowiskowych, które mogą wpływać na jego działanie. Łudzenie się, że CBD wyprowadzi Was z kiepskiej sytuacji zdrowotnej przy użyciu kilku kropli, kiedy jednocześnie będziecie zawalać dietę, odpoczynek i prowadzić wyniszczający tryb życia, jest myśleniem życzeniowym.

Dlatego dbajcie o siebie, a jak stosujecie CBD, to dawkujcie je z głową, głównie w odniesieniu do wagi, jeśli zależy Wam na wprowadzeniu dawkowania w jakieś ramy.

Nie istnieją oficjalne wytyczne w tym kierunku, a to dlatego, że olej CBD nie jest oficjalnie zarejestrowanym lekiem.

Są natomiast wytyczne nieoficjalne, które eksperci podają w odniesieniu do wagi, jak ma to miejsce w przypadku większości substancji czynnych w suplementach.

Przyjmuje się, żeby zaczynać od 1–6 mg CBD na każde 5 kg masy ciała jeśli nigdy nie braliśmy do tej pory oleju CBD.

Przykładowo: dla osoby ważącej 100 kg, zalecane dawkowanie na początku będzie wynosiło pomiędzy 20 mg a 120 mg, w zależności od celu stosowania.

Z kolei ktoś, kto waży 60 kg, powinien czerpać korzyści z mniejszych dawek, coś pomiędzy 12 a 72 mg.

Potem należy obserwować swoje samopoczucie; czy widzimy różnicę w skupieniu, czy lepiej się wysypiamy, może mniej nas boli albo nasilenie innych objawów się zmniejsza. Może się też zdarzyć tak, że np. nie czujemy nic — i co wtedy?

Wtedy zaleca się o zwiększenie dawki o ok. 2.5-5 mg CBD i kontynuowanie przez kolejny tydzień — aż wbijemy się w dawkę, która przynosi nam ulgę lub jesteśmy już w stanie odnotować zmiany w ogólnym samopoczuciu, tak na co dzień.

W momencie, gdy ogarniemy już dawkowanie CBD, możemy wybrać takie stężenie, które będzie się najbardziej opłacać w naszym przypadku przy miesięcznej suplementacji.

Zazwyczaj większe stężenia są dużo bardziej opłacalne w przypadku osób czerpiących korzyści z mniejszych dawek. Wtedy, pomimo wstępnie wyższej ceny, rzeczywisty koszt suplementacji za miesiąc może obniżyć się kilkukrotnie.

Jedna buteleczka – 10ml , zawiera około 300 kropel oleju CBD. Sam sprawdzałem 😉

1 kropla olejku 10 % 1000mg CBD zawiera więc 3,33 mg CBD

1 kropla olejku 20 % 2000mg CBD zawiera więc 6,66 mg CBD

1 kropla olejku 30 % 3000mg CBD zawiera więc 10 mg CBD

Układ endokannabinoidowy jest kluczem do zrozumienia tego, jak naprawdę działają konopie i jaki jest ich związek z funkcjonowaniem naszego organizmu. Żyjemy w naprawdę cudownych czasach, bo jeszcze 50 lat temu nie mieliśmy bladego pojęcia, co stoi zarówno za fizjologicznymi i psychologicznymi efektami tej rośliny. I chociaż dziś wiemy już całkiem sporo na temat podstaw związanych z układem endokannabinoidowym, wiele jego aspektów pozostaje nadal niezbadanych.

W ogóle mamy takie wnioski, wyciągnięte na podstawie własnych obserwacji, że w Polsce temat konopi w towarzystwie spotyka się albo ze śmieszkami, albo z taką nadzwyczaj niezręczną konsternacją, jakby ktoś nagle puścił bąka. Wiecie, niby fajnie, śmiesznie, ale jakoś tak nie wypada.

Zapytajcie dowolną osobę w towarzystwie, czy wie, jak działają konopie, to albo usłyszcie coś o zjaraniu się, coś tam THC, samosiejka, nooo… yyyy… no nie wiem, ryje banię na dłuższą metę, nie? Dużo osób jest w stanie wymienić szereg schorzeń, w których konopie okazują się niesamowicie pomocne, ale mało kto wie, dlaczego.

Spoko, zaraz Wam wszystko pokażemy jak na bletce.

Czym w ogóle jest układ endokannabinoidowy?

układ endokannabinoidowy

Układ endokannabinoidowy to prawdopodobnie najważniejszy biologiczny system w całym organizmie, odgrywający kluczową rolę w utrzymaniu homeostazy oraz, jak się okazuje, odpowiedzialny za fizjologiczne i psychologiczne efekty konopi. Jest rozsiany po całym ciele, a jego receptory znajdują się m.in. w centralnym układzie nerwowym, komórkach układu odpornościowego, przewodzie pokarmowym oraz w obwodowym układzie nerwowym.

Jeśli więc układ endokannabinoidowy jest taki ważny, to dlaczego tak mało się o nim mówi, a w szkołach nadal klepią pantofelki i ameby?

Spokojnie, nie jest to spowodowane żadnym spiskiem, a jedynie faktem, że układ endokannabinoidowy jest relatywnie nowym odkryciem – pierwsze doniesienia o jego istnieniu pochodzą z roku 1988, kiedy pierwszy receptor kannabinoidowy został odnaleziony w szczurzym mózgu.

Co wchodzi w skład układu endokannabinoidowego?

Lista elementów składowych układu endokannabinoidowego jest krótka niczym skład dobrej przegryzki.

Układ endokannabinoidowy wyposażony jest w:

  • receptory kannabinoidowe znajdujące się na powierzchni komórek,
  • endokannabinoidy, czyli małe cząsteczki aktywujące w/w receptory,
  • Enzymy metaboliczne odpowiedzialne za rozpad endokannabinoidów, gdy organizm z nich skorzysta.

Receptory

Do tej pory udowodniono istnienie dwóch głównych receptorów kannabinoidowych: CB1 oraz CB2. Niektórzy badacze spekulują, że układ endokannabinoidowy posiada jeszcze więcej receptorów, ale to pozostaje póki co na poziomie hipotezy.

Receptory CB1 występują w największym stężeniu w mózgu, chociaż ich skupiska są obecne w całym ciele, nawet w śliniankach.  Jeśli chodzi o mózg, receptory CB1 występują w podwzgórzu (kontrola apetytu) oraz w ciele migdałowatym (pamięć i przetwarzanie emocji).

To między innymi z tymi receptorami łączy się THC odpowiedzialne za psychoaktywne działanie konopi oraz ich relaksacyjne efekty – o tym jednak później. Receptory CB1 zostały również odkryte w zakończeniach nerwowych, gdzie odpowiedzialne są za odczuwanie bólu.

Z kolei receptory CB2 występują w większości poza centralnym układem nerwowym, dominując układ odpornościowy. Podobnie do receptorów CB1, CB2 również rozsiane są po całym ciele, m.in. w obwodowym układzie nerwowym. Gdy receptor CB2 zostanie aktywowany, zaczyna walczyć ze stanami zapalnymi poprzez stymulację układu odpornościowego.

Endokannabinoidy

Do tej pory odkryto dwa endokannabinoidy, czyli kannabinoidy produkowane naturalnie przez organizm – jest to Anandamid (AEA) oraz 2-Arachidonyglicerol (2-AG).  Oba kannabinoidy wchodzą w bezpośrednią interakcję z receptorami kannabinoidowymi, wywołując określone reakcje organizmu w miejscach, do których przylegają.

Enzymy metaboliczne

Rolą enzymów jest niszczenie kannabinoidów w momencie, w którym zostają zużyte przez organizm. Jeden z nich (FAAH) jest odpowiedzialny za rozpad Anandamidu, natomiast drugi (MAGL) rozkłada 2-AG. Rolą obu enzymów jest dopilnowanie, żeby kannabinoidy zużywane były tylko w momencie, gdy nasze ciało tego potrzebuje i ani sekundy dłużej.

Jak (w dużym skrócie) działa układ endokannabinoidowy?

układ endokannabinoidowy

Układ endokannabinoidowy jest zaangażowany w regulację ogromu podstawowych funkcji życiowych, wliczając w to:

  • łaknienie,
  • sen,
  • nastrój,
  • motoryka,
  • temperatura ciała,
  • pamięć i procesy poznawcze,
  • funkcjonowanie układu odpornościowego,
  • ochrona neuronów,
  • trawienie,
  • funkcje rozrodcze,
  • metabolizm,
  • funkcje sercowo-naczyniowe.

W dużym uproszczeniu, gdy cokolwiek złego dzieje się z naszym zdrowiem, układ endokannabinoidowy zaczyna z tym walczyć poprzez produkcję swoich własnych kannabinoidów, które “gaszą pożar” poprzez łączenie się z receptorami kannabinoidowymi.

Dobrym przykładem takiej akcji ratunkowej inicjowanej przez organizm jest zwykła gorączka, kiedy układ endokannabinoidowy wysyła sygnał do ciała, że należy podnieść temperaturę do momentu, kiedy problem zostanie zwalczony.

Niestety, jak każdy układ w ludzkim ciele, ten również ma swoje limity i w przypadku zbyt dużego obciążenia, nie jest w stanie produkować więcej endokannabinoidów. Do tego dochodzi fakt, że nasze wewnętrzne kannabinoidy “żyją” bardzo krótko, a sam układ endokannabinoidowy jest systemem “na żądanie”, w związku z czym nie magazynuje kannabinoidów “na zaś”.

W 2008 roku, neurolog i badacz dr Ethan Russo wysunął tezę, że deficyty endokannabinoidowe mogą mieć znaczący wpływ na rozwój szeregu poważnych schorzeń, począwszy od  tych fizjologicznych typu migreny, fibromialgia, czy zespół jelita wrażliwego, aż po bóle neuropatyczne, schorzenia psychiczne i choroby neurodegeneratywne (Alzheimer, Parkinson).

No dobra, załóżmy, że układ endokannabinoidowy wyleciał z toru i jest bliski totalnemu wykolejeniu się.

Co wtedy?

Wtedy do gry wchodzą konopie

cannabis układ endokannabinoidowy

Zapewne przez całą dotychczasową treść zastanawialiście się, czy kannabinoidy mają coś wspólnego ze słowem “cannabis”. Mają – i to bardzo wiele.

Prawdę powiedziawszy, gdyby nie wyizolowanie THC w 1964 przez Raphaela Mechoulam, naukowca z Izraela, prawdopodobnie do dziś nie wiedzielibyśmy, co to jest układ endokannabinoidowy. Ówczesne odkrycie zapoczątkowało współpracę badacza z innym naukowcem Williamem Devane, która zaowocowała odkryciem pierwszego endokannabinoidu, czyli anandamidu (1992).

Fitokannabinoidy vs. Endokannabinoidy

Z punktu widzenia biochemii, konopie są rośliną najbliższą człowiekowi. Dlaczego? Ponieważ posiadają fitokannabinoidy, czyli substancje podobne w swojej strukturze do kannabinoidów produkowanych przez ludzki organizm. Przedrostek “fito” odnosi się do ich pochodzenia (fito = z kwiatów).

Fitokannabinoidy, dzięki swojej strukturze chemicznej, wspierają pracę układu endokannabinoidowego, ponieważ substancje zawarte w konopiach nie tylko łączą się z tymi samymi receptorami, ale również utrzymują się w organizmie dużo dłużej i docierają w zdecydowanie większym stężeniu.

Na ten czas wiemy, że istnieje ponad 100 kannabinoidów obecnych w konopiach, z czego w miarę dobrze przebadanych (choć jeszcze wiele przed nami), mamy całe… dwa.

Mowa tu o THC (delta-9-tetrahydrocannabinol) oraz CBD (cannabidiol).

Twój mózg wydziela swoje własne THC

THC endocannabinoid system

Pamiętacie, jak wspominaliśmy o najlepiej przebadanym endokannabinoidzie, czyli o anandamidzie?

Jest on nazywany w środowisku naukowym “cząsteczką rozkoszy” – nie bez powodu.

Anandamid kontroluje m.in:

  • Odczuwanie bólu,
  • Regulację apetytu,
  • Ośrodek nagrody w mózgu,
  • Nastrój (badania wykazały kluczową rolę kannabinoidów w odczuwaniu tzw. “Runner’s high”, czyli nagłego uderzenia euforii, delikatnego znieczulenia i uczucia błogości)
  • pamięć
  • funkcje rozrodcze,
  • regulację cyklu komórkowego

W tym miejscu dochodzimy do sensu naszego nagłówka. Tak się składa, że THC w swojej budowie jest niemal identyczne jak Anandamid, a co za tym idzie, łączy się z tymi samymi receptorami (CB1 i CB2).

układ endokannabinoidowy

Źródło: National Institute of Drug Abuse (USA)

Pewnie wiecie doskonale, że THC przypisuje się właściwości relaksacyjne (radosny nastrój), stymulujące apetyt (gastrofaza), zwiększające wrażliwość na bodźce z otoczenia, ale także wiele mówi się o jego działaniu przeciwzapalnym, antystresowym i znieczulającym. THC znajduje ostatnio duże grono zwolenników wśród kobiet w USA, które coraz częściej stosują produkty konopne bogate w ten kannabinoid, aby uśmierzyć bóle menstruacyjne i kontrolować wahania nastrojów towarzyszące tzw. przykrym dniom.

W dużym skrócie, dostarczając THC do organizmu, mózg odbiera to w ten sposób, że układ endokannabinoidowy zaczął wytwarzać większe ilości anandamidu – stąd wyżej wymienione efekty.

Co ciekawe, jeśli Anandamidu jest zbyt dużo, może to powodować uczucie niepewności i delikatnego lęku, co w przypadku THC dostarczanego z konopi powoduje efekt pt. “Za mocno się zjarałem”. U osób zdrowych psychicznie, nie powoduje to problemów, bo wszystko tak naprawdę jest w porządku, a uczucie lęku to naturalna reakcja organizmu na zbyt duży poziom “Anandamidu”, która przechodzi z czasem.

I wtedy wchodzi CBD, całe na zielono

CBD układ endokannabinoidowy

CBD, inaczej Cannabidiol, jest drugim najlepiej przebadanym kannabinoidem obecnym w konopiach. W przeciwieństwie do swojego kuzyna THC, CBD nie jest agonistą receptorów kannabinoidowych (nie łączy się z nimi), ale za to pełni rolę modulatora układu endokannabinoidowego. Nie ma on także właściwości odurzających.

W uproszczeniu wygląda to tak, że CBD stymuluje układ do produkcji większej ilości kannabinoidów, ale również wzmacnia właściwości prozdrowotne pozostałych składników konopi. Cannabidiolowi przypisuje się też wspieranie układu odpornościowego poprzez stymulację receptorów CB2 tam zawartych.

Ponadto, CBD jest naturalnym blokerem enzymu FAAH, odpowiedzialnego za rozpad Anandamidu, co oznacza, że pozwala temu endokannabinoidowi przetrwać dłużej w organizmie, podnosząc jednocześnie jego naturalny poziom.

A teraz najlepsze – CBD i THC są jak yin i yang. Cannabidiol zmniejsza aktywność receptorów CB1 w komórkach w mózgu w miejscu, w którym próbuje się do niego przykleić THC, zmniejszając tym samym efekty psychoaktywne swojego braciszka.

W większości szczepów konopnych bogatych w THC (marihuana), poziom CBD jest bliski jednemu procentowi w najlepszym przypadku, chyba że rozmawiamy o specjalnych szczepach, które są uprawiane pod kątem odpowiedniego balansu THC do CBD. Jest natomiast kannabidiol pozyskiwany z tzw. konopi przemysłowych, które zawierają jedynie śladowe ilości THC (mniej niż 0.2%), za to duże stężenie CBD.

Produkty z tej odmiany konopi są całkowicie legalne w Polsce, co daje możliwość sprawdzenia właściwości medycznych kannabidiolu na sobie – chociaż w tym przypadku bez efektów psychoaktywnych.

Na USA i Kanadę to my sobie jeszcze tutaj poczekamy póki co 😉

Układ Endokannabinoidowy: Co dalej?

Podczas gdy kolejne stany liberalizują politykę prawną dotyczącą konopi, a Kanada zalegalizowała rekreacyjne użycie marihuany w całym kraju, na świecie tworzy się bardzo dobry grunt pod dalszy rozwój badań w temacie układu endokannabinoidowego oraz wpływu kannabinoidów z konopi na jego funkcjonowanie.

Układ endokannabinoidowy jest prawdziwą żyłą złota dla współczesnych badaczy i możliwe, że dokładne zrozumienie powyższej zależności pozwoli rzucić nowe światło nie tylko na leczenie chorób przewlekłych, ale również zwróci uwagę na korzyści zdrowotne płynące z korzystania z konopi w celach niekoniecznie czysto medycznych.

Cokolwiek nowego się wydarzy w tej materii, możecie być pewni, że nam to nie umknie, a temat układu endokannabinoidowego rozwiniemy jeszcze wiele razy.

Kannabidiol, czyli substancja pozyskiwana z konopi siewnych to nie tylko składnik preparatów leczniczych, czy suplementów diety. Naturalnym uzupełnieniem naszej oferty są kosmetyki konopne, mające doskonały wpływ na kondycję skóry. Opierają się one na naturalnych ekstraktach roślinnych bez syntetycznych dodatków. Cenią je zwłaszcza osoby, którym zależy na skutecznej, bezpiecznej i co najważniejsze – ekologicznej pielęgnacji.

Użytkownicy preparatów z CBD wiedzą doskonale, jak zbawienny wpływ ma ta substancja na ich organizm. Teraz można dostarczyć sobie jeszcze więcej dobroczynnego kannabidiolu, tym razem od zewnątrz. Istotnym czynnikiem, mającym bezpośredni wpływ na popularność konopnych środków do pielęgnacji ciała, jest ich wszechstronność. Doskonale sprawdzają się bowiem w codziennej pielęgnacji i przy zwalczaniu uciążliwych dolegliwości skórnych jak trądzik, AZS, opryszczka, grzybica, egzema, odleżyny, oparzenia i wiele innych.

0
    0
    Twój koszyk
    Twój koszyk jest pustyWróć do sklepu